Zacznijmy od kawy
Шрифт:
Istote czlowieka w panteizmie mozna opisa'c w nastepujacy spos'ob: je'sli B'og jest cze'scia otaczajacego 'swiata, to czlowiek jest cze'scia Jedynego Stw'orcy. Istota ludzka tylko na chwile u'swiadamia sobie siebie we wszech'swiecie, a nastepnie rozpuszcza sie w nim ponownie, w niesko'nczono'sci i ponadczasowo'sci. Tak wiec na 'swiecie zar'owno czlowiek, jak i najmniejszy owad sa r'ownowarto'sciowi i r'ownowazne. Doktryna panteizmu zaprzecza istnieniu pewnych zasad moralnych, wolnej woli i wyboru czlowieka, nie wyznacza granicy miedzy dobrem a zlem. Takie poglady sa sprzeczne z postulatami chrze'scija'nstwa i sa silnie krytykowane przez teolog'ow.
Je'sli jednak stana'c na stanowisku panteizmu i zaakceptowa'c, ze czlowiek, kt'ory jest cze'scia otaczajacego 'swiata, jest jednocze'snie Stw'orca?
Stad wynika, ze czlowiek ma taki sam wplyw na otaczajacy go 'swiat, jak 'swiat na niego, ze jego miara wplywu jest wystarczajaco duza, aby wprowadzi'c zmiany i korekty we wszech'swiecie, a tym samym zmieni'c swoje zycie.
'Swiadomy sen
Je'sli mam ochote na kawe we 'snie, moge sobie na to pozwoli'c.
Sny to bardzo dziwne pojecie. Z jednej strony sa uwazane za co's efemerycznego, z drugiej strony wiele os'ob ma tendencje do wierzenia w nie lub szukania pewnych znak'ow, lub prognoz. Istnieje wiele opinii na ten temat, ale w kazdym razie warto rozwazy'c pojecie „'swiadomych sn'ow” w ramach tej pracy.
Eksperci przypisuja 'swiadome sny zmienionym stanom 'swiadomo'sci. Ich istota jest nastepujaca: czlowiek widzi sen i zdaje sobie z tego sprawe. Co wiecej, moze w jaki's spos'ob wplywa'c na zdarzenia, kt'ore widzi we 'snie, wplywa'c na nie i zarzadza'c nimi. Termin ten zaproponowal holenderski psychiatra Frederik van Eeden, p'o'zniej istnienie 'swiadomych sn'ow zostalo potwierdzone przez innych naukowc'ow. Pojecie to stalo sie przedmiotem licznych bada'n naukowych. Na przyklad Stephen Laberge wni'osl ogromny wklad w badania.
Chociaz sam termin wszedl do uzytku stosunkowo niedawno (z punktu widzenia nauki), zjawisko to bylo znane od czas'ow starozytnych. Wystarczy powiedzie'c, ze 'swiadome 'snienie (a raczej ich nauczanie) jest integralna cze'scia szama'nskich i niekt'orych innych praktyk religijnych. W'sr'od tych ostatnich mozna wymieni'c buddyzm tybeta'nski. A w taoizmie istnieje caly kierunek zwany „Mistrzostwem snu”, kt'ory z kolei dzieli sie na wiele metod i teorii.
Dlaczego wsp'olczesny czlowiek potrzebuje takiej techniki i czy w og'ole jest potrzebna? Czy sen moze w jaki's spos'ob wplyna'c na nasze zycie w rzeczywisto'sci? Osoba, kt'ora nauczyla sie pewnie radzi'c sobie z problemami, przeszkodami, przeciwie'nstwami w stanie snu, jest w stanie przenie's'c te pewno's'c siebie na wydarzenia swojej codziennej egzystencji.
Samospelniajace sie proroctwo.
My'sle, ze kiedy pije kawe, podnosi mi sie ci'snienie krwi. Z tego przekonania moje wska'zniki ci'snienia beda wyzsze niz tych, kt'orzy tak nie uwazaja.
W XX wieku ameryka'nski socjolog Robert K. Merton zaproponowal spoleczno'sci naukowej termin „samospelniajace sie proroctwo” – self-fulfilling prophecy. Jednak sama koncepcja nie jest nowa: byla znana od najdawniejszych czas'ow, a dowody na to znajdujemy w 'zr'odlach folklorystycznych – starozytnych mitach greckich, legendach indyjskich itp. Wla'sciwie to jest przepowiednia. Jednak niezwykle, ale bezpo'srednio lub po'srednio wplywajace na rzeczywisto's'c. Wiarygodno's'c przepowiedni nie ma znaczenia, tutaj jest to bardziej kwestia wiary. Proroctwo moze by'c absolutnie niewiarygodne. Jednak im silniejsza jest wiara czlowieka w przewidywanie, tym bardziej zmienia sie jego zachowanie, a w konsekwencji otaczajaca go rzeczywisto's'c.
Rozwazmy to zjawisko nieco bardziej szczeg'olowo. Tak wiec osoba otrzymuje prognozy dotyczace wydarze'n, kt'ore w najblizszej przyszlo'sci beda mialy miejsce w jej zyciu. Strach lub inne emocje zmuszaja ja do zmiany kolejno'sci swoich zwyklych dziala'n. Ten nowo wymodelowany scenariusz prowadzi do dokladnie takiego wyniku, jaki zostal wskazany w proroctwie.
Badajac to zjawisko, Robert C. Merton oparl sie na twierdzeniu Thomasa – twierdzenie socjologiczne. Oto jak to brzmi: „Je'sli dana osoba definiuje sytuacje jako rzeczywista, jest ona rzeczywista w jej konsekwencjach”. W pracy „Teoria spoleczna i struktura spoleczna” Merton traktowal nastepujaca sytuacje jako swoista ilustracje wlasnych twierdze'n: istnieje fikcyjny bank o stabilnej sytuacji finansowej. Szereg zdarze'n losowych, nic nieznaczacych w odosobnieniu, rozwiazane pogloski o mozliwym bankructwie banku prowadza do paniki w'sr'od deponent'ow. Rozpoczyna sie odplyw inwestycji i depozyt'ow, a bank naprawde dochodzi do bankructwa.
A oto przyklad bardziej zblizony do otaczajacej nas rzeczywisto'sci. Student martwi sie zdaniem powaznego egzaminu. Mimo przygotowa'n tak przekonuje sie o porazce, ze tak wla'snie dzieje sie z nim podczas egzaminu. Nie ma w tym nic zaskakujacego ani magicznego: po prostu czlowiek w stresie byl zdezorientowany, zapomnial o materiale, nie m'ogl sie skoncentrowa'c na czas i zda'c egzaminu. Negatywny wynik dodatkowo przekonuje go o „predestynacji” tego, co sie wydarzylo.
Rozpoznanie samospelniajacych sie przepowiedni jest do's'c latwe: maja dwie wsp'olne cechy. Po pierwsze, negatywny charakter, a po drugie niski stopie'n prawdopodobie'nstwa. Rozumiejac, jak to dziala, takie rzeczy mozna wykorzysta'c w pracy, na przyklad z zalezno'sciami. Powiedzmy, ze osoba zakodowana w uzaleznieniu od nikotyny zaprogramuje sie na to, ze je'sli zapali, poczuje sie 'zle. Tak sie stanie i wzmocni jego zaufanie do tego. Jednak ja wole metody pracy, kt'ore nie dzialaja poprzez strach, nawet z takimi rzeczami jak uzaleznienie.
Transerfing rzeczywisto'sci
Podczas gdy delektuje sie aromatyczna, gorzka kawa w przytulnej kawiarni, kt'ora pachnie cynamonowymi ciastami, prawdopodobnie moge w pewnym stopniu wybra'c rzeczywisto's'c wydarze'n, w kt'ora wyjde z tej kawiarni. Tylko nie bede w stanie sprawdzi'c, w kt'orej z mozliwych rzeczywisto'sci wyszlam.
M'owiac o 'swiadomym zarzadzaniu zyciem, nie mozna nie wspomnie'c o zjawisku takim jak transerfing rzeczywisto'sci. Doktryna ta, zwiazana z dziedzina ezoteryki, zyskala ostatnio znaczna popularno's'c. Po raz pierwszy stal sie znany w 2004 roku, kiedy pisarz Vadim Zeland opublikowal serie ksiazek o tym samym tytule. Autor glosi idee 'swiata wielowymiarowego lub interpretacji wielowymiarowej (interpretacja Everetta) i to na jej postulatach opiera swoje nauczanie.
M'owiac pro'sciej, interpretacja wielowymiarowa jest teoria istnienia r'ownoleglych wszech'swiat'ow. Obowiazuja w nich te same prawa fizyczne. Jednak same wszech'swiaty znajduja sie w r'oznych stanach.
Biorac pod uwage te interpretacje, Vadim Zeland m'owi o mozliwo'sci „przemieszczania sie” z jednego wszech'swiata (rzeczywisto'sci) do drugiego za pomoca energii my'slowej. Oznacza to, ze wedlug Zelanda czlowiek jest w stanie tak skoncentrowa'c i zarzadza'c ta energia, ze staje sie ona dla niego dostepna, w tym zarzadzanie r'oznymi scenariuszami rozwoju wydarze'n. W tym celu konieczne jest ustanowienie jasnej i 'swiadomej kontroli nad swoim stosunkiem do 'swiata, relacjami, wydarzeniami, a takze nad wlasnymi intencjami dotyczacymi tego 'swiata. Zeland twierdzi, ze ludzie sami wybieraja rzeczywisto's'c, a ich wyb'or zalezy od postaw 'swiatopogladowych. Tak wiec rzeczywisto's'c, w kt'orej istnieje czlowiek, jest jego odbiciem. Jednak wedlug autora wiekszo's'c ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, ich wybory, a tym samym ksztaltowanie rzeczywisto'sci, zachodza mimowolnie.
Podsumowujac, istote nauki mozna wyrazi'c zwrotem nalezacym do samego Zelanda: „Rzeczywisto's'c istnieje niezaleznie od Ciebie. Tak dlugo, jak sie z tym zgadzasz”.
„Psychologia kwantowa”
Kawa? – to dzem z plyt jazzowych.
Kawa? – to 'swiatlo, kt'ore mozna miesza'c lyzka.
Kawa? – to brama postrzegania nocnego krajobrazu.
Kawa? – to bezmowna fantazja teczy.