Польские сказки
Шрифт:
Gazdowska chudoba spokojnie po zboczach i uplazach szczypie trawe (хозяйский скот спокойно щиплет траву по террасам и склонам; gazda – диал. хозяин; chudoba – диал. скот; uplaz – терраса вдоль склона послеледниковой долины), glos 'spiewajacych pastuch'ow rozlega sie naokolo (голос поющих пастухов раздаётся вокруг), rozciagaja go echa po g'orach (распространяют его эха = эхо по горам; rozciaga'c – растягивать; распространять), jak najd'zwieczniejsze grajace organy (как самый звучно играющий орган; d'zwieczny – звонкий, звучный; organy – мн. орган /муз. инстр./). Tak oto jest dzisiaj (так вот есть теперь). A ze tak jest (а /то/, что так есть), stalo sie to za sprawa pewnego mlodzie'nca (произошло это благодаря одному юноше; sprawa – дело; za czyja's sprawa – благодаря кому-л.; pewien – некоторый, некий, один), kt'ory przez to, ze byl niewinny (который из-за того, что был невинный), znamienitej (замечательную; znamienity = znakomity – отличный, превосходный, замечательный), niezwyczajnej potegi nabral (необыкновенную силу приобрёл; nabra'c czego's – приобрести что-л. /преим. в уст. выражениях/) i nie tylko swoich, ale i nas wszystkich od srogiego a krwawego ucisku oswobodzil (и не только своих, но и нас всех от свирепого и кровавого гнёта освободил; ucisk – давление; угнетение, гнёт).
Gazdowska chudoba spokojnie po zboczach i uplazach szczypie trawe, glos 'spiewajacych pastuch'ow rozlega sie naokolo, rozciagaja go echa po g'orach, jak najd'zwieczniejsze grajace organy. Tak oto jest dzisiaj. A ze tak jest, stalo sie to za sprawa pewnego mlodzie'nca, kt'ory przez to, ze byl niewinny, znamienitej, niezwyczajnej potegi nabral i nie tylko swoich, ale i nas wszystkich od srogiego a krwawego ucisku oswobodzil.
A szerzyl go gro'zny kr'ol wez'ow (а
A szerzyl go gro'zny kr'ol wez'ow, kt'ory za czas'ow niepamietnych olbrzymim cielskiem swym na skalnych grzbietach tych sie wylegiwal, w slo'ncu sie grzal oczekujac, az mu wysla'ncy jego, czarni rycerze, lupy zrabowane na pozarcie przyniosa. Rycerze ci co chwila z g'ory na czarnych rumakach zbiegali, ogromne w calym kraju spustoszenie czynili, tratujac nie tylko zbozem posiane lany, wszelki unoszac dobytek, ale nie przepuszczajac i ludziom.
Niedola zapanowala taka (недоля наступила такая; zapanowa'c – овладеть; наступить), ze jej nie pisa'c (что её не писать = не описать). Pod kopytami trzesla sie ziemia (под копытами дрожала земля; trza's'c sie – трястись; дрожать), a powietrze zamglilo sie od gestej piany (а воздух подёрнулся туманом от густой пены; zamgli'c sie – затуманиться, подёрнуться туманом), bryzgajacej w okrag z ognistych (брызжущей вокруг из огненных; w okrag – уст. вокруг), rozwartych nozdrzy piekielnych bachmat'ow (раскрытых ноздрей адских лошадей; bachmat – татарская лошадь /крепкая, коротконогая/). We mgle tej chronili sie mieszka'ncy miast i wsi (в этом тумане прятались жители городов и деревень; wie's – деревня; chroni'c sie – укрываться, прятаться, скрываться), gdzie mogli (где могли), placzac i narzekajac (плача и сетуя), wlosy sobie z glowy wydzierajac (волосы себе из головы вырывая). Ale zbrojny hufiec straszliwego gada do najodleglejszych docieral kryj'owek (но вооружённый отряд ужасной рептилии добирался до самых отдалённых укрытий; gad – пресмыкающееся, рептилия; dociera'c – доходить, добираться), palil po drodze i rabowal (по пути сжигал и грабил; pali'c – жечь, сжигать; droga – дорога, путь; po drodze – по пути), gruz i pogorzeliska zostawial za soba (руину = руины и пепелища оставлял за собой; gruzy – мн. руины; pogorzelisko – пожарище, пепелище).
Niedola zapanowala taka, ze jej nie pisa'c. Pod kopytami trzesla sie ziemia, a powietrze zamglilo sie od gestej piany, bryzgajacej w okrag z ognistych, rozwartych nozdrzy piekielnych bachmat'ow 4. We mgle tej chronili sie mieszka'ncy miast i wsi, gdzie mogli, placzac i narzekajac, wlosy sobie z glowy wydzierajac. Ale zbrojny hufiec straszliwego gada do najodleglejszych docieral kryj'owek, palil po drodze i rabowal, gruz i pogorzeliska zostawial za soba.
Ze szczyt'ow tatrza'nskich przygladal sie temu kr'ol wez'ow (с татранских вершин разглядывал это король змей; przyglada'c sie komu's, czemu's – рассматривать, разглядывать кого-л., что-л.), przygladal sie bez ruchu (разглядывал без движения), w brylantowej koronie na skroniach (в бриллиантовой короне на висках), plaszczem z lusek srebrnych przyodziany (мантией = в мантию из серебряных чешуек одетый; plaszcz – пальто; плащ; мантия), po turniach od Murania az po Osobita 18 rozlewajac sie kregami swymi (по скалам от Мураня до самой Особиты разливаясь кругами = кольцами своими; turnia – обрывистая скала /в Татрах/; od … po – от … до; az – /вплоть/ до; krag – круг), niby skrzaca sie w blaskach lipcowego poludnia nieslychana jaka's rzeka (словно искрящаяся в блесках = в блеске июльского полдня какая-то невиданная река; nieslychany – неслыханный, небывалый, невиданный).
18
Горные вершины в словацких Татрах.
Ze szczyt'ow tatrza'nskich przygladal sie temu kr'ol wez'ow, przygladal sie bez ruchu, w brylantowej koronie na skroniach, plaszczem z lusek srebrnych przyodziany, po turniach od Murania az po Osobita rozlewajac sie kregami swymi, niby skrzaca sie w blaskach lipcowego poludnia nieslychana jaka's rzeka.
A tylko kiedy ze zdobycza jawili sie rycerze (а только когда с добычей появлялись рыцари), rykiem przera'zliwym (ужасающим рёвом; przera'zliwy – пронзительный; ужасный, ужасающий), od kt'orego granitowe drzaly zreby (от которого дрожали гранитовые основы /скал/; drze'c – дрожать), zwolywal ku sobie wszelkie plazy (созывал к себе всякие = всяких гадов; plaz – земноводное животное; перен. пресмыкающееся, гад), wszelkie dzisiaj juz zaginione potwory (всяких сегодня уже исчезнувших чудовищ), zarloczne (прожорливых), siedmioszyjne smoki i w ich kole biesiadowa'c poczal (драконов с семью шеями и в их кругу начал = начинал пировать; siedem – семь; szyja – шея; pocza'c – начать), krwawicy ludzkiej nie zalujac ani sobie (добра людского не жалея ни себе; kwawica – кровные деньги; кровное добро), ani swym towarzyszom (ни своим товарищам).
A tylko kiedy ze zdobycza jawili sie rycerze, rykiem przera'zliwym, od kt'orego granitowe drzaly zreby, zwolywal ku sobie wszelkie plazy, wszelkie dzisiaj juz zaginione potwory, zarloczne, siedmioszyjne smoki i w ich kole biesiadowa'c poczal, krwawicy ludzkiej nie zalujac ani sobie, ani swym towarzyszom.
W kraju nie bylo zadnej porady (в
W kraju nie bylo zadnej porady. Gl'od, m'or i pozoga wyludnily, zburzyly wsi i miasta. Pola niegdy's kwitnace, miodem i mlekiem plynace w glucha zamienily sie pustynie. Zdawalo sie, ze trzeba bedzie wyrzec sie zycia na zawsze. Po ko'sciolach, przy krzyzach przydroznych 'spiewano litanie, gorace zanoszono modly, izby B'og sie ulitowal i zbawce jakiego 'sr'od nieszcze'sliwych niedobitk'ow obudzil.
W pewnej wsi na Podhalu 19 r'osl tedy chlopaczek (в одной деревне на Подгалье рос тогда мальчуган; rosna'c – расти; chlopaczek – мальчик, мальчуган; chlopak – мальчик), kt'orego zwano Perlowicem (которого называно = называли Перламутром; zwa'c – звать, назвать; pierlowiec – перламутр), poniewaz dusze mial czysta jak perla (потому что душу имел = душа у него была чистая как жемчужина; mie'c – иметь; perla – жемчужина). Owce rodzicielskie wypasywal po lakach (овец родительских пас по лугам; wypasywa'c = pa's'c – пасти), pociecha dla ojc'ow byl (утешением был для отцов; ojciec – отец), tylko rado'sci zadnej w sercu nie zaznal (только радости никакой в сердце не испытал/изведал), bo niemal juz od dzieci'nstwa trapila go troska (потому что уже чуть ли не с детства мучило его беспокойство; niemal – почти, чуть ли не; od – с /о времени/; troska – забота; озабоченность, беспокойство), dlaczego takie kleski na ludzi spadaja (почему такие бедствия людям достаются; kleska – поражение; неудача; бедствие; spada'c – падать; валиться; spada'c na kogo's – доставаться кому-л.). Spozieral tez ku Tatrom (посматривал на Татры), kt'ore od Murania az po Osobita opanowal tajemniczy kr'ol waz'ow (которыми от Мураня до самой Особиты завладел таинственный король змей; opanowa'c co's – овладеть, завладеть чем-л.), a i nad tym jedynie przemy'sliwal (и над тем только думал = раздумывал; przemy'sliwa'c – продумать; подумывать, думать), jakby potwora tego sprzatna'c ze 'swiata (как бы чудовище это убрать со света; potw'or – чудовище), jakby jego pomocnik'ow (как бы его помощников), czarnych rycerzy (чёрных рыцарей), raz na zawsze pobi'c i na ziemie rajski (раз и навсегда разбить/перебить и на землю райский; raz na zawsze – раз и навсегда), blogoslawiony sprowadzi'c spok'oj (благословенный привести покой).
19
Исторический регион в южной Польше, расположенный на границе со Словакией в северных отрогах Татр.
W pewnej wsi na Podhalu r'osl tedy chlopaczek, kt'orego zwano Perlowicem, poniewaz dusze mial czysta jak perla. Owce rodzicielskie wypasywal po lakach, pociecha dla ojc'ow byl, tylko rado'sci zadnej w sercu nie zaznal, bo niemal juz od dzieci'nstwa trapila go troska, dlaczego takie kleski na ludzi spadaja. Spozieral tez ku Tatrom, kt'ore od Murania az po Osobita opanowal tajemniczy kr'ol waz'ow, a i nad tym jedynie przemy'sliwal, jakby potwora tego sprzatna'c ze 'swiata, jakby jego pomocnik'ow, czarnych rycerzy, raz na zawsze pobi'c i na ziemie rajski, blogoslawiony sprowadzi'c spok'oj.
Nikt nie zgadnie (никто не отгадает; zgadna'c – отгадать), jakimi drogami Boze chodza zamiary (какими путями ходят Божьи намерения; chodzi'c), kogo sobie za narzedzie swe obiora (кого себе за орудие изберут; obra'c – выбрать, избрать). Los padl na Perlowica (жребий пал на Перламутра; los – судьба; жребий; pa's'c – пасть).
Jednego razu (однажды), kiedy tak dumal ze smutkiem a zalem wpatrzony w diamentowa korone i srebrnoluski plaszcz nieprzyjaciela (когда он так размышлял с грустью и печалью, всматриваясь в бриллиантовую корону и мантию врага из серебряной чешуи; smutek – печаль, грусть, тоска; zal – скорбь; грусть, печаль; wpatrzy'c sie – всмотреться, вглядеться), wystrzelil przed oczyma jego ni stad (вырос перед его глазами ни с того; wystzeli'c – выстрелить; быстро вырасти /о растениях/), ni zowad kwiat lilii i niby ludzkim (ни с сего цветок лилии и словно человеческим; ni stad, ni zowad – ни с того ни с сего, stad – отсюда; 'ow – тот), a jednak nie ludzkim (однако же не человеческим; a jednak – однако же; jednak – однако), a raczej anielskim zawolal ku niemu glosem (а скорее ангельским воскликнул к нему голосом):
Nikt nie zgadnie, jakimi drogami Boze chodza zamiary, kogo sobie za narzedzie swe obiora. Los padl na Perlowica.
Jednego razu, kiedy tak dumal ze smutkiem a zalem wpatrzony w diamentowa korone i srebrnoluski plaszcz nieprzyjaciela, wystrzelil przed oczyma jego ni stad, ni zowad kwiat lilii i niby ludzkim, a jednak nie ludzkim, a raczej anielskim zawolal ku niemu glosem:
– Wiem ci ja dobrze (знаю тебе я хорошо; ci – тебе), jedyny m'oj Perlowicu (единственный мой Перламутр), o czym marzysz (о чём ты мечтаешь). Bad'z czysty i niewinny (будь чистым и невинным), jak ja, biala lilia (как я, белая лилия), a spelnia sie twe marzenia (и твои мечты исполнятся). Moc poczujesz w sobie nadziemska na ciele i duchu (силу почувствуешь в себе неземную на теле и духе = тела и духа), kr'ola wez'ow przezwyciezysz i swoich raz na zawsze od jego zb'ojeckiej wladzy wybawisz (короля змей победишь и своих раз и навсегда от его разбойничьей власти избавишь; przezwyciezy'c – преодолеть, превозмочь, победить). I nie trzeba ci bedzie zadnej wojennej broni ani miecza, ani strzelby (и не нужно = не нужно тебе будет никакое военной оружие – ни меч, ни ружьё). Chodzacemu w zbroi niewinno'sci i pret osikowy wystarczy (ходящему в доспехах невинности и прут = прута осинового хватит; zbroja – латы, доспехи); o ten (тот) – widzisz (видишь) – kt'ory lezy pod ta skala (который лежит под этой скалой).