Польские сказки
Шрифт:
Musiala tedy kr'olowa Marmuszka 'scierpie'c (вынуждена была тогда королева Мармушка стерпеть), ze chlop jeden juz przy niej szedl (что крестьянин один уже рядом с ней шёл).
Troche dalej (немного дальше), patrza (смотрят), idzie brat drugi (идёт второй брат), chude konie popedzajac (тощих коней погоняя; chudy – худой, тощий). Zobaczywszy orszak kr'olewski (увидев королевский кортеж; orszak – свита; кортеж), co predzej na bok odegnal szkapy i nie 'smiejac nawet spojrze'c na Gawla (как можно скорее в сторону отогнал кляч и, не смея даже взглянуть на Гавла; bok –
Musiala tedy kr'olowa Marmuszka 'scierpie'c, ze chlop jeden juz przy niej szedl.
Troche dalej, patrza, idzie brat drugi, chude konie popedzajac. Zobaczywszy orszak kr'olewski, co predzej na bok odegnal szkapy i nie 'smiejac nawet spojrze'c na Gawla, padl pozdrawiajac go.
A ten wola (а тот /король/ кричит):
– Wstawaj (вставай)! Nie poznale's mnie (ты не узнал меня). brat tw'oj jestem (я твой брат), chod'z z nami (пойдем с нами).
Pod sama chata nastraszyl sie ich tak samo brat trzeci (у самой хаты испугался их так же третий брат) – i zblizyli sie nareszcie do wr'ot (и приблизились наконец к воротам).
Troche dalej, patrza, idzie brat drugi, chude konie popedzajac. Zobaczywszy orszak kr'olewski, co predzej na bok odegnal szkapy i nie 'smiejac nawet spojrze'c na Gawla, padl pozdrawiajac go.
A ten wola:
– Wstawaj! Nie poznale's mnie. brat tw'oj jestem, chod'z z nami.
Pod sama chata nastraszyl sie ich tak samo brat trzeci – i zblizyli sie nareszcie do wr'ot.
Ojciec i matka wybiegli sie przypatrywa'c orszakowi (отец и мать выбежали рассматривать кортеж; przypatrywa'c sie czemu's – присматриваться, приглядываться к чему-л., рассматривать что-л.), kt'ory sie zatrzymal (который остановился). Rodzice oboje nie poznali Gawla (родители оба не узнали Гавла), az po glosie (только по голосу), gdy sie odezwal do nich i poklonil obojgu (когда он заговорил с ними и поклонился обоим)…
– B'og wam zapla'c (спасибо вам; zaplaci'c – заплатить; B'og zapla'c – спасибо), kochani moi (дорогие мои), ze'scie mnie precz z chaty wygnali (что вы меня прочь из дома выгнали), bo gdyby nie to (потому что если бы не это), nie doszedlbym do kr'olestwa i nie m'oglbym wam na staro's'c by'c pomoca (не добился бы я королевства и не мог бы вам на = в старости быть помощью). Wiec dziekuje warn z duszy (поэтому благодарю вас от всей души; z duszy – всей душой, от всей души), a gdy mnie B'og na tronie posadzil (а если меня Бог на трон посадил; posadzi'c na czym's – посадить на что-л.), abym nie zapomnial nigdy (/то это только для того/, чтобы я не забыл никогда), zem taki czlek jako i inni ludzie (что я такой же человек, как и другие люди), chod'zcie wy ze mna i zasiad'zcie przy mnie w chlopskich sukmanach (идите вы со мной и сядьте рядом со мной в крестьянских одеждах), abym sie pokory uczyl i w dume nie wzbijal (чтобы я смирению учился и не возгордился; nauczy'c sie czego's – научиться чем-л.; duma – гордость; wbi'c sie w dume – возгордиться).
Ojciec i matka wybiegli sie przypatrywa'c orszakowi, kt'ory sie zatrzymal. Rodzice oboje nie poznali Gawla, az po glosie, gdy sie odezwal do nich i poklonil obojgu…
– B'og wam zapla'c, kochani moi, ze'scie mnie precz z chaty wygnali, bo gdyby nie to, nie doszedlbym do kr'olestwa i nie m'oglbym wam na staro's'c by'c pomoca. Wiec dziekuje warn z duszy, a gdy mnie B'og na ronie posadzil, abym nie zapomnial nigdy, zem taki czlek jako i inni ludzie, chod'zcie wy ze mna i zasiad'zcie przy mnie w chlopskich sukmanach, abym sie pokory uczyl i w dume nie wzbijal.
To rzeklszy Gawel (говоря
To rzeklszy Gawel, rodzic'ow swych poszanowawszy, zabral ich ze soba do stolicy, w kt'orej gody nowe sprawiwszy sto lat szcze'sliwie kr'olowal z kr'olowa Marmuszka, a synowie jego po dzi's dzie'n w tym pa'nstwie panuja.
Adolf Dygasi'nski
(Адольф Дыгасиньский)
14. O zajaczku sprawiedliwym 14
(О справедливом зайчике)
14
Zajaczek – зайчик, zajac – заяц.
Byl ongi chlop Maciek (был когда-то крестьянин Мацек; ongi – книжн. некогда, когда-то), czlowiek dobry (человек добрый), jeno nedzarz i glupi (только бедняк и глупый; jeno – книжн. только).
Raz poszedl do lasu (однажды пошёл он в лес; p'oj's'c – пойти; do – в /внутрь), zbiera tam susz (собирает там хворост), okrzesuje seki uschle (обсекает засохшие сучья; uschna'c – засохнуть), galazki (ветки), sklada sobie to na kupke (складывает себе это на = в кучку). Wtem slyszy (вдруг слышит) – co's opodal jeczy (что-то стонет невдалеке), jakby prosilo o milosierdzie (словно /бы/ просило о милосердии; prosi'c o co's – просить чего-л., о чём-л.). Mial lek (боялся: «имел страх»; mie'c – иметь), wazyl sie (решался; wazy'c – взвешивать) – i's'c nie i's'c (идти не идти), zobaczy'c (посмотреть: «увидеть»; zobaczy'c – увидеть). Ano (ну), poszedl ostroznie (пошёл осторожно), patrzy (смотрит), co to by'c moze (что это может быть).
Byl ongi chlop Maciek, czlowiek dobry, jeno nedzarz i glupi.
Raz poszedl do lasu, zbiera tam susz, okrzesuje seki uschle, galazki, sklada sobie to na kupke. Wtem slyszy – co's opodal jeczy, jakby prosilo o milosierdzie. Mial lek, wazyl sie – i's'c nie i's'c, zobaczy'c. Ano, poszedl ostroznie, patrzy, co to by'c moze.
Oto sosna ogromna sie zwalila i przygniotla srodze nied'zwiedzia (вот рухнула огромная сосна и придавила сильно медведя; zwali'c sie – свалиться; обрушиться, рухнуть, przygnie's'c – придавить), az mu 'slepia na wierzch wylazly (так, что даже глаза ему = у него на лоб полезли; 'slepia – глаза /животного/; wierzch – верх; oczy wylaza na wierzch – глаза на лоб лезут).